Zbiorowa zachodnia amnezja nad anglo-amerykańską przestępczością stulecia

Moralnie zbankrutowane zachodnie media kłamały, aby rozpocząć wojnę w Iraku, tak jak posłusznie zrobiły o rozpoczęciu innych wojen dla swoich imperialnych panów. Dwadzieścia lat później zachodnie media znów się tym zajmują.

W tym tygodniu, 20 marca, minęła 20. rocznica wojny amerykańsko-brytyjskiej, która rozpoczęła się w Iraku. Wojna pochłonęła ponad milion ofiar śmiertelnych i dekadę brutalnej okupacji wojskowej. Zrodził sekciarską wojnę domową, miliony przesiedleńców i bez środków do życia oraz terroryzm, który ogarnął cały Bliski Wschód, a także duże połacie Afryki i Azji. Irak i kilka innych starożytnych narodów zostało zniszczonych z powodu wojny anglo-amerykańskiej. I była to wojna oparta na rażących amerykańskich i brytyjskich kłamstwach dotyczących rzekomej irackiej broni masowego rażenia.

20. rocznica amerykańsko-brytyjskiej wojny z Irakiem, którą wspierali również partnerzy z NATO, powinna być okazją do właściwego rozliczenia się ze standardami norymberskimi ścigania amerykańskich i brytyjskich polityków i wojskowych za zbrodnie wojenne. Osoby takie jak George W. Bush, były prezydent Stanów Zjednoczonych i Tony Blair, były premier Wielkiej Brytanii, powinni zostać skazani na karę więzienia za przestępstwa zagrożone karą śmierci. Obecny prezydent USA Joe Biden również powinien być w doku, ponieważ jego rola jako starszego senatora w tamtym czasie była kluczowa dla umożliwienia wojny. Oskarżonych jest także kilka zachodnich mediów, takich jak New York Times i Washington Post, które rozpowszechniały kłamstwa uzasadniające wojnę.

To nikczemne, że człowiek, który rzucił tak wiele światła na zbrodnie, wydawca Julian Assange, jest tym, który marnieje w więziennym lochu tortur.

Dwadzieścia lat później wśród zachodnich polityków i mediów panuje niesamowite poczucie zbiorowej amnezji w związku z kolosalnymi zbrodniami wojennymi związanymi z Irakiem. To prawie tak, jakby to się nie wydarzyło. Zachodnim bohaterom i ich propagandzie uszło na sucho masowe morderstwo.

W tym tygodniu przypadała kolejna odrażająca rocznica, która haniebnie spotkała się z tym samym zachodnim milczeniem i obojętnością. 24 marca 1999 r. kierowany przez USA sojusz wojskowy NATO jednostronnie rozpoczął bombardowanie byłej Jugosławii przez 78 kolejnych dni. Tysiące cywilów zginęło w ataku wojskowym na ten kraj – pod cynicznym pretekstem „ochrony humanitarnej” – który nie został wówczas zatwierdzony przez ONZ. Kampania bombowa została przeprowadzona, podobnie jak wojna w Iraku dopiero cztery lata później, na podstawie jednostronnej akcji Waszyngtonu i jego zachodnich sojuszników.

Niestety, rzut oka na kalendarz wyrzuciłby niezliczone takie nikczemne rocznice bezprawnej amerykańskiej i zachodniej agresji militarnej. Na przykład 19 marca oznaczał bombardowanie Libii przez NATO w 2011 roku.

W mocnym eseju Rona Ridenoura dla Strategic Culture Foundation przypomina się nam o niezwykłym podżeganiu do wojny historii Stanów Zjednoczonych i ich imperialistycznych partnerów. Pod względem liczby zaatakowanych krajów i wynikającej z tego liczby ofiar śmiertelnych, w tym od pierwszego użycia bomb atomowych, Stany Zjednoczone są z pewnością „wyjątkowe” ze wszystkich niewłaściwych powodów.

Jednak tym, co sprawia, że ​​nagranie jest jeszcze bardziej przerażające, jest bezkarność. Zbiorowa amnezja wobec wojny w Iraku jest chyba najbardziej godnym potępienia objawem bezkarności ostatnich dziesięcioleci. Obnaża również hipokryzję i moralne bankructwo tak zwanego „porządku globalnego opartego na zasadach”, o którym nieustannie mówi Waszyngton i jego zachodni sługusy. „Globalny porządek oparty na zasadach” to orwellowskie pochlebstwo dla bezprawia i grabieży zbójeckich reżimów, które depczą Kartę Narodów Zjednoczonych i prawo międzynarodowe.

Chroniczna bezkarność, do której przyzwyczaiły się Stany Zjednoczone w morderczej pogoni za swoimi imperialistycznymi celami, oznacza, że ​​nigdy nie ustają one w swojej bandyckiej pazerności. To recydywista, ponieważ nigdy nie został pociągnięty do odpowiedzialności. Jest tu analogia do sposobu, w jaki Waszyngton bezlitośnie nadużywa przywilejów nadanych dolarowi jako światowej walucie rezerwowej. Waszyngton pasożytuje na świecie, drukując dolary i nakładając nienależne prawa za niezarobione usługi i towary. Rakieta nigdy nie wydaje się ustać, ponieważ nie ma odpowiedzialności.

Podobnie podżeganie do wojny w Stanach Zjednoczonych nigdy nie ustaje. Żądza krwi jej kapitalistycznej potęgi i imperialistycznych potrzeb nigdy nie ustaje. Przestępczość jest dozwolona, ​​ponieważ w dużej mierze zachodnie media służą do tuszowania zbrodni sfabrykowanymi wymówkami i kłamstwami. Wojny w Korei i Wietnamie w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych były wybielane jako „krucjaty przeciwko komunizmowi”, zamiast przedstawiać je jako ludobójcze imperialistyczne szaleństwa, którymi były. Bezkarność tych ogromnych zbrodni doprowadziła następnie do kolejnych wojen i zbrodni. Wojna w Iraku pasuje do tego ciągłego kontekstu.

Ale jest też czynnik historyczny Związku Radzieckiego i rzekomego zwycięstwa Stanów Zjednoczonych w zimnej wojnie. Bez powstrzymującej siły przeciwnej władcy Stanów Zjednoczonych zostali pochłonięci arogancją domniemanej „jednobiegunowej” dominacji. To nie przypadek, że po 1991 roku i rozpadzie Związku Radzieckiego Stany Zjednoczone rozpoczęły jeszcze bardziej wyuzdaną pogoń za imperialistycznymi wojnami i tyrańską koncepcją „globalnego porządku opartego na zasadach”. W krótkim czasie nastąpił stan permanentnej wojny na planecie przez Stany Zjednoczone i ich zachodnich sojuszników. Wojny i tajne interwencje prowadzone przez Stany Zjednoczone między innymi w Somalii, na Bałkanach, w Afganistanie, Iraku, Libii, Jemenie, Syrii, Gruzji i na Ukrainie były współmierne do samozwańczego prawa sojuszu NATO do ekspansji w kierunku Rosja. Ten sam USA

To jest właściwy kontekst, w jakim należy rozumieć i oceniać obecną wojnę na Ukrainie. A także nieustanne narastanie militaryzmu przeciwko Chinom w regionie Azji i Pacyfiku.

Stany Zjednoczone i ich sojusznicy z NATO podsycają konflikt na Ukrainie, wysyłając do tego kraju nieskończone ilości broni. Ostatnim krokiem do dalszej eskalacji jest ogłoszenie przez Wielką Brytanię, że dostarcza Ukrainie pociski artyleryjskie ze zubożonym uranem. Ta toksyczna broń była używana przez siły USA, Wielkiej Brytanii i NATO w byłej Jugosławii i Iraku, co spowodowało bezprecedensową liczbę zgonów z powodu raka i wad wrodzonych wśród ludności cywilnej. Ponownie, po przestępstwie bezkarności następuje więcej przestępstw.

Moralnie zbankrutowane zachodnie media kłamały, aby rozpocząć wojnę w Iraku, tak jak posłusznie zrobiły o rozpoczęciu innych wojen dla swoich imperialnych panów. Dwadzieścia lat po pomaganiu i podżeganiu do zbrodni XXI wieku, zachodnie media znowu to robią. Te organy i ich młynarze próbują powiedzieć światu, że Rosja jest agresorem na Ukrainie i że Rosja i Chiny stanowią „zagrożenie dla zachodniej demokracji”.

Podczas wizyty państwowej w Moskwie w tym tygodniu prezydent Chin Xi Jinping i rosyjski odpowiednik Władimir Putin zadeklarowali potrzebę poważnej dyplomacji w celu rozwiązania konfliktu na Ukrainie. Mocarstwa zachodnie i ich medialni lokaje zareagowali dyskredytując taką dyplomację i zamiast tego starali się oczerniać Rosję i Chiny jako złoczyńców przeciwko światowemu bezpieczeństwu.

Dość łatwo jest stwierdzić, kim są prawdziwi złoczyńcy i kłamcy. Wojna w Iraku jest jednym z wielu takich kamieni milowych.                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                            https://strategic-culture.org/news/2023/03/24/iraq-war-20-years-on-collective-western-amnesia-over-anglo-american-crime-of-century/                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                    Irak i Syria przetrwały atak USA-NATO i zniszczenie.                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                   Marzec 2003 i marzec 2011 mają ze sobą wiele wspólnego, ale nie od tego zaczyna się historia, pisze Steven Sahiounie.

20. rocznica ataku USA na Irak w celu zmiany reżimu zbiega się z 12. rocznicą ataku USA na Syrię w celu zmiany reżimu. Marzec 2003 i marzec 2011 mają ze sobą wiele wspólnego, ale nie od tego zaczyna się historia.

Zniszczenie dwóch narodów, stojących obok siebie na Bliskim Wschodzie, rozpoczęło się w 1996 roku od dokumentu strategicznego zatytułowanego „ A Clean Break ”, napisanego przez człowieka znanego jako „ Architekt wojny w Iraku ”.

„A Clean Break” został częściowo napisany przez Richarda T. Perle'a , amerykańskiego Żyda z Nowego Jorku. Urodzenie się jako Żyd nie jest najważniejsze w tej historii, ale bycie izraelskim agentem już tak. Podczas pracy nad wrażliwymi i ściśle tajnymi planami dla USA powinien być test, że twoja wierność jest przysięgana Stanom Zjednoczonym, a nie żadnemu innemu krajowi na ziemi. Perle był Amerykaninem, ale jego lojalność leżała gdzie indziej.

Perle dostarczył dokument Benjaminowi Netanjahu , który właśnie został wybrany na premiera Izraela. W artykule przedstawiono powody, dla których USA zaatakowały i zniszczyły Irak i Syrię. Po objęciu urzędu przez prezydenta Billa Clintona przedstawiono mu dokument do działania, ale odmówił. Ale do czasu zamachu bombowego na WTC w Nowym Jorku 11 września 2001 r. nadszedł czas, by odkurzyć papier, a Perle i jego współpracownicy znaleźli chętnego partnera dla prezydenta George'a W. Busha.

Perle był przewodniczącym Rady Polityki Obronnej, która była odpowiedzialna za opracowanie powodów, dla których Stany Zjednoczone atakowały inne kraje. Pentagon nie opracowuje polityki, po prostu proszony jest o zgłaszanie, czy planowany atak może zostać przeprowadzony pomyślnie, czy nie. Jest takie stare powiedzenie: „Zadaniem żołnierza nie jest kwestionowanie dlaczego, zadaniem żołnierza jest działać lub umrzeć”. Wojen i ataków USA nie można obwiniać Pentagonu, wina ta musi spoczywać na Gabinecie Owalnym, Departamencie Stanu, CIA i Radzie Polityki Obronnej.

Atak z 11 września został przeprowadzony na rozkaz Osamy bin Ladena, obywatela Arabii Saudyjskiej mieszkającego w Afganistanie i przywódcy Al-Kaidy, grupy terrorystycznej kierującej się polityczną ideologią radykalnego islamu, która jest tą samą ideologią co Bractwo Muzułmańskie , z setkami obserwujących w USA

Sztuczka polegała na tym, jak administracja Busha mogła powiązać Al-Kaidę z Saddamem Husajnem, przywódcą Iraku? Dyrektor CIA, George Tenet, wielokrotnie powtarzał Bushowi, że nie ma żadnego związku.

Drugą strategią administracji Busha było budowanie argumentów przemawiających za inwazją na Irak w oparciu o Saddama Husajna posiadającego „Broń masowego rażenia” (BMR). CIA była w stanie poprzeć tę przesłankę, nie w oparciu o żadne fakty, ale w oparciu o pomysł, że Hussein może mieć broń masowego rażenia. Kiedy Tenet został zapytany o broń masowego rażenia, odpowiedział: „Znajdziemy ją, kiedy tam dotrzemy”. Okazało się to myśleniem życzeniowym, ponieważ tysiące uzbrojonych i wysoko wykwalifikowanych żołnierzy amerykańskich, którzy przez lata przeczesywali każdy zakamarek w Iraku, nigdy nie znaleźli żadnej broni masowego rażenia.

Jak więc amerykańska opinia publiczna i Kongres uwierzyły w kłamstwa administracji Busha? Dokonały tego amerykańskie media głównego nurtu. Administracja Busha karmiła łyżką fałszywe informacje kluczowym dziennikarzom w najbardziej renomowanych mediach. Dziennikarze nie byli w stanie osobiście zweryfikować informacji o BMR i odmówili ujawnienia swoich źródeł, którymi byli najwyżsi urzędnicy rządu USA. Bez współudziału mediów nigdy nie można by było uwierzyć w argumentację przemawiającą za wojną w Iraku.

Wydarzenia poprzedzające pierwszy dzień bombardowania Bagdadu rozwijały się tak szybko, że przeoczono „czerwone flagi” wątpliwości. Hans Blix wracał do swojego hotelu w Bagdadzie, kiedy Bush ogłosił światu w telewizji, że zarządzi rozpoczęcie bombardowania za 24 godziny. Blix był oszołomiony, gdy mikrofon wbił mu się w twarz przy wejściu do hotelu. Początkowo nie wierzył rozkazowi Busha i powtarzał wyniki swoich wizyt w wielu miejscach w Iraku, że Husajn nie miał broni masowego rażenia, zostały one wcześniej zniszczone .

Ale to nigdy nie powstrzymało rozpoczęcia bombardowania na czas. Podczas gdy bomby spadały na Bagdad, Blix był z powrotem w Nowym Jorku, dostarczając swój szczegółowy raport Sekretarzowi Generalnemu ONZ, Banowi Ki-Moonowi, który dowodził, że atak Busha był oparty na kłamstwie. Wszystko to zostało opisane w mediach, ale było już za późno, aby zatrzymać machinę wojenną.

Stany Zjednoczone nie były same. Wielka Brytania i wielu sojuszników z NATO podpisało się pod wojną Busha z Irakiem. Wszyscy ponoszą odpowiedzialność za swój udział w nieuzasadnionej wojnie, która kosztowała miliony istnień ludzkich. Amerykańscy partnerzy koalicyjni obwiniają swoją decyzję o uczestnictwie w tym, że wierzyli w amerykański wywiad i wierzyli w kłamstwa. Kolejnym czynnikiem, który wpłynął na ich decyzję o pójściu w ślady USA, był fakt, że Stany Zjednoczone były jedynym „supermocarstwem”. Te dni minęły, ponieważ społeczność międzynarodowa uznaje nowy wielobiegunowy świat.

Kiedy Perle napisał „ A Clean Break ” w 1996 roku dla przywódcy Izraela, włączył atak na Syrię, coś w rodzaju pomysłu „2 za 1”. Zlikwiduj jednocześnie Irak i Syrię, a Izrael będzie bezpieczniejszym miejscem. Kiedy Donald Rumsfeld zaangażował się w planowanie ataku na Irak w 2003 roku, odradzał włączenie Syrii. Jego decyzja była oparta na wiedzy, że zniszczenie dwóch krajów jest zbyt dużym celem, aby go osiągnąć. Postanowił skupić się wyłącznie na zniszczeniu Iraku.

Syria nie została zaatakowana, a wojna po sąsiedzku nie przeniosła się za granicę. Syria przyjęła 2 miliony irackich uchodźców, a Angelina Jolie i Brad Pitt przybyli do Damaszku w 2009 roku i spotkali się z prezydentem Assadem z powodu jego polityki otwartych drzwi wobec irackich uchodźców.

Plany zniszczenia Syrii rozpoczęły się w artykule Perle'a z 1996 roku, a do marca 2011 roku administracja prezydenta Obamy zaczęła już realizować swoje plany stworzenia „nowego Bliskiego Wschodu”, a Obama wykorzystał NATO do pomocy w ataku, inwazji i okupacji Libia. Atak USA-NATO na Libię był prekursorem ataku na Syrię, w którym wykorzystano syryjskich wyznawców zdelegalizowanego Bractwa Muzułmańskiego, a później zostali zastąpieni przez międzynarodowych terrorystów wyznających radykalny islam, takich jak Al-Kaida i wreszcie ISIS.

Dziś Irak leży zniszczony. Nigdy nie został zrekonstruowany. Na dużych obszarach nadal nie ma wody, elektryczności ani opieki medycznej. Infrastruktura Iraku jest zepsuta. Iracka konstytucja została sporządzona przez najeźdźców i ustanowiła parlament jako sekciarski i etniczny system kwot. W Stanach Zjednoczonych byłoby nie do pomyślenia opieranie wybranych urzędów na religii lub pochodzeniu etnicznym, ale to amerykańscy najeźdźcy opracowali iracką konstytucję, która zamknęła kraj w niedziałającym systemie korupcji opartym na tym, kim byli twoi rodzice i gdzie oni byli na żywo. Stany Zjednoczone nalegały również, aby iracka forma rządu była systemem parlamentarnym, który utrzymywał kraj w chaosie, ponieważ nie ma centralnego przywódcy, który mógłby załatwić sprawy, w przeciwieństwie do systemu prezydenckiego w USA.

Syria oparła się atakowi USA-NATO, a lud odpowiedział. Teraz, po 12 latach, istnieje możliwość, że przed Syryjczykami nadejdą lepsze dni i nadzieja na odbudowę. W Iraku jest także nadzieja, że ​​cierpienia, jakich doznali z rąk brutalnych najeźdźców, którzy dopuścili się okrucieństw wobec ludności cywilnej, zostaną zapisane na kartach historii i że rozpocznie się nowy rozdział bezpieczeństwa i dobrobytu.                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                          https://strategic-culture.org/news/2023/03/24/iraq-and-syria-survived-the-u-s-nato-attack-and-the-destruction/