Wielokrotnie pisałem, że Rezerwa Federalna Stanów Zjednoczonych zaczęła wykazywać miesięczne straty w ostatnich miesiącach.

W ciągu ponad stuletniej historii amerykańskiego banku centralnego coś takiego się nie zdarzyło. Po raz pierwszy ujemny wynik finansowy Rezerwy Federalnej zanotowano we wrześniu ubiegłego roku. Następnie przez sześć miesięcy Rezerwa Federalna USA jest zmuszona co miesiąc odnotowywać ujemne wyniki finansowe. Nie było to już ignorowane przez Departament Skarbu USA i Kongres USA. Chroniczne straty powodują, że Bank Centralny USA przestaje przekazywać pieniądze do skarbu państwa (zgodnie z prawem wysokość przelewów wynosi 90% otrzymanych zysków). Skarb Państwa jest teraz szczególnie zdenerwowany, ponieważ źródła zasilania budżetu USA szybko się wyczerpują. A dział finansowy nie może uciekać się do pożyczania, ponieważ dług publiczny osiągnął pułap” (31,4 bln USD). Tutaj i blisko domyślnego.

Wielu już zaczęło zwracać uwagę na krytyczny stan Rezerwy Federalnej. To w większości eksperci, przez niektórych arogancko nazywani „marginalnymi”. Jednak 14 kwietnia ukazał się artykuł pod chwytliwym tytułem The  Fed  Is  Bankrupt  (Rezerwa Federalna jest bankrutem). Autorem  jest Thomas L. Hogan , starszy pracownik Amerykańskiego  Instytutu  Badań  Ekonomicznych  ( AIER ) . Instytut jest częścią think  tanków. Autor ma bogate dorobek, z którego wynika, że ​​jest blisko z waszyngtońskim establishmentem. Pracował w Rice University's Baker Public Policy Institute, Troy University, West Texas A&M University, Cato Institute, Banku Światowym, Merrill Lynch oraz firmach inwestycyjnych w USA i Europie. Pełnił funkcję głównego ekonomisty w Senackiej Komisji ds. Bankowości, Mieszkalnictwa i Spraw Miejskich.

W marcu Jerome Powell przemawiał na przesłuchaniu w Kongresie. Mówił o stanie gospodarki, o kryptowalutach, o propozycjach dostosowania regulacji dla banków komercyjnych, a nawet o klimacie. Ale nie powiedział ani słowa o stanie samego Fedu. Thomas Hogan zwrócił na to uwagę: „ Jednak prawie nie wspomniano o bilansie Fed. W ciągu ostatnich sześciu miesięcy Fed poniósł znaczne straty operacyjne, które wyczerpały jego istniejący kapitał. Straty te oznaczają utracone dochody dla Skarbu USA ”.

Thomas Hogan następnie powtarza to, co inni powiedzieli przed nim. Wyjaśnia genezę strat. Aktywa Rezerwy Federalnej kształtują się dziś głównie dzięki papierom wartościowym, które nabyła podczas ostatniej rundy programów luzowania ilościowego (QE). Czyli w latach 2020-2021, kiedy Departament Skarbu USA w kontekście „pandemii” musiał emitować gigantyczne ilości skarbowych papierów wartościowych kupowanych przez Rezerwę Federalną. Jak zauważa Thomas Hogan, oprocentowanie tych obligacji było stałe i wahało się od 1,5 do 2,0%. W tym czasie Fed płacił odsetki od operacji pasywnych (pasywów) w wysokości 0,15% lub mniej. Były to głównie płatności z tytułu rezerw bankowych oraz jednodniowe umowy odkupu (ONRRP).

Od wiosny ubiegłego roku Rezerwa Federalna wyhamowała politykę luzowania ilościowego i zaczęła gwałtownie podnosić główną stopę procentową. Doprowadziło to do tego, że oprocentowanie operacji pasywnych (wszystkie mają charakter krótkoterminowy) natychmiast reagowało na każdą podwyżkę kluczowej stopy Fed. Thomas Hogan zauważa, że ​​na początku kwietnia oprocentowanie ONRRP wzrosło do 4,55%, a rezerw bankowych do 4,65%. Ale stawki aktywów pozostały takie same, ponieważ są to długoterminowe papiery wartościowe o stałym oprocentowaniu. Marże odsetkowe gwałtownie spadły!

Hogan dokonuje przybliżonych obliczeń. Zakłada on, że średnie oprocentowanie obligacji kupowanych przez Rezerwę Federalną wynosi 1,75%, a średnie oprocentowanie rezerw bankowych i ONRRP 4,6%. Marża odsetkowa w tym przypadku okazuje się być w przybliżeniu minus 2,85%. Portfel papierów wartościowych Fed szacuje się na 8 bilionów dolarów. Oznacza to, że roczna strata Rezerwy Federalnej wynosi 228 miliardów dolarów rocznie!

Straty jakiegokolwiek banku nie oznaczają, że jest on bankrutem. W końcu ma własny kapitał (dozwolony plus rezerwowy) na wyrównanie strat. Teraz, jeśli łączne straty przekraczają kapitał własny, wtedy naprawdę możemy mówić o oznakach bankructwa. Jeśli jednak jest to bank komercyjny, może go uratować bank centralny, który jest pożyczkodawcą ostatniej instancji i który może rozpocząć rehabilitację (odbudowę) takiego banku, udzielając pożyczek ratunkowych.

A jak sprawy mają się w Fed Thomas Hogan pisze: „ Najnowsze dane pokazują, że Fed jest winien Skarbowi Państwa ponad 41 miliardów dolarów, co przekracza łączny kapitał. Fed jest, według konwencjonalnych standardów, naprawdę niewypłacalny ”. Innymi słowy, kandydat do bankructwa. Ale oczywiście rząd nie uratuje (oczyści) Rezerwy Federalnej kosztem budżetu. Nie chce i nie może. Ustawodawstwo amerykańskie nie przewiduje takiej możliwości jak niewypłacalność Fed. Dla kontrastu powiedzmy o ChRL. Tam w ustawie o Ludowym Banku Chin zapisano, że w przypadku poniesienia przez Chiński Bank Centralny strat, są one pokrywane z budżetu państwa.

A amerykański bank w tej sytuacji awaryjnej idzie na sztuczkę, która nazywa się „odroczonymi aktywami” ( odroczonymi aktywami ). Jest to „kwota zysku netto, jaki Banki Rezerwowe będą musiały zrealizować, zanim wznowią swoje przelewy pieniężne do Skarbu USA ”.

Thomas Hogan wyjaśnia: „ Co robi Fed, gdy jego zobowiązania przekraczają jego aktywa? Nie popada w stan upadłości prawnej, tak jak zrobiłaby to firma prywatna. Zamiast tego tworzy fikcyjne konta po stronie aktywów swojego bilansu, znane jako „aktywa odroczone”, aby zrekompensować rosnące zobowiązania . „Odroczone aktywa” można również interpretować jako obietnicę amerykańskiego banku centralnego, że w przyszłości pokryje swoje straty. W odniesieniu do banków komercyjnych, a tym bardziej firm realnego sektora gospodarki, instrument taki nigdy nie był stosowany. Nadwyżka zobowiązań Amerykańskiego Banku Centralnego nad jego aktywami oznacza, że ​​jest on dłużnikiem netto w stosunku do reszty gospodarki kraju. Hogan pisze:Aktywa odroczone reprezentują napływ gotówki, którego Fed spodziewa się w przyszłości, aby zrekompensować fundusze, które jest winien Skarbowi Państwa ”. Tak więc Departament Skarbu USA nie przekazuje bezpośrednio pieniędzy Fed, ale niejako pożycza je na czas nieokreślony.

Straty Rezerwy Federalnej podważają zaufanie opinii publicznej do niej. Ponad czterem tysiącom banków będących członkami Fed dyktuje zasady zdrowej działalności finansowej, ale sam je łamie w najokrutniejszy sposób. Jednocześnie mam pewność, że nikt nie doprowadzi go do bankructwa. „ Oprócz swojej roli w zarządzaniu podażą pieniądza, Fed jest głównym regulatorem większości amerykańskich banków. Gdyby jakikolwiek prywatny bank zachowywał się tak nieodpowiedzialnie, organy regulacyjne, takie jak Fed lub Federalna Korporacja Ubezpieczeń Depozytów (FDIC), zmusiłyby go do zamknięcia. Menedżerowie banków stracą pracę i dochody ” – pisze Hogan.

Autor artykułu nie podaje recepty na to, jak Bank Centralny USA może wyjść z obecnej trudnej sytuacji. A co najważniejsze, jak uniknąć takich krytycznych sytuacji w przyszłości. Artykuł kończy się życzeniem: „ Urzędnicy Fed powinni lepiej zarządzać swoimi operacjami, aby w przyszłości ponownie nie uszczuplali amerykańskich podatników ”. Teraz artykuł jest aktywnie rozpowszechniany w sieciach społecznościowych.

P._ _ S._ _ Nawiasem mówiąc, podobny problem pojawił się w Banku Rosji. Oto dane z rocznych raportów Banku Rosji o stratach według lat (mld rubli): 2017 - 435,3; 2018 - 434,7; 2019 - 182,7; 2020 - 61,5; 2021 - 26.3. Niedawno Bank Centralny opublikował roczny raport o wynikach ubiegłego roku, z którego wynika, że ​​w 2022 roku strata Banku Rosji wyniosła 721,7 mld rubli. Całkowita strata jest zaokrąglona - 1,8 biliona rubli. Jeśli Rezerwa Federalna odnotowała straty w ciągu ostatnich sześciu miesięcy, to Bank Rosji odnotował straty w ciągu ostatnich sześciu lat. Niestety temat ten jest pomijany w czołowych rosyjskich mediach. Rozważałem to pytanie w moim artykule „ Czy konieczne jest ratowanie Banku Rosji ?” .
                                                                                                                                                                                                                                                Rezerwa Federalna włącza prasę drukarską i zasysa śmieci.                                                                                                                         To, co dzieje się w sferze monetarnej i finansowej USA, jest bezprecedensowe.

Wiele osób, nawet tych dalekich od ekonomii, zna termin „luzowanie ilościowe” . Pochodził z Ameryki (ang. Quantitative easing – QE) i oznacza działalność amerykańskiego banku centralnego wpompowywania pieniędzy w gospodarkę poprzez nieskrępowaną pracę „prasy drukarskiej”. W dawnych dobrych czasach taka działalność zostałaby zakwalifikowana jako przestępcza, ale w obecnych warunkach jest okryta eufemizmem „luzowanie ilościowe”. Skutki łagodzenia ilościowego nie są natychmiastowe, ale mogą być niezwykle niszczycielskie. Politykę QE można porównać do leczenia ciężko chorego pacjenta lekami. Na jakiś czas ból pacjenta może ustąpić, pojawia się złudne wrażenie, że zaczyna dochodzić do siebie. Ale potem następuje gwałtowne pogorszenie, na które nie pomagają nawet końskie dawki leku. W 99 na 100 przypadków takie „leczenie” kończy się śmiercią.

Rezerwa Federalna w swojej ponad stuletniej historii zawsze parała się takimi środkami, jak nadmierna emisja. Ale dawki leku były małe, a czas ich stosowania ograniczony.

Ale od listopada 2008 r. Fed zaczął stosować na dużą skalę „narkotyk pieniądza” (mniej więcej wtedy do obiegu wprowadzono termin „luzowanie ilościowe”). Do tego roku zrealizowano cztery programy QE. Pierwszy program rozpoczął się w listopadzie 2008 roku. Drugi w listopadzie 2010 r. Trzeci - we wrześniu 2012 r. Czwarty jest w marcu 2020 r. Rezerwa Federalna zrealizowała wszystkie te programy w niezwykle prosty sposób: wprowadziła do obiegu dolary, kupując papiery wartościowe. Skupowano dwa rodzaje papierów wartościowych: obligacje skarbowe i listy zastawne. O ile w przeddzień pierwszego programu aktywa Fed (składające się głównie z dwóch wspomnianych rodzajów papierów wartościowych) wynosiły ok. 800 mld dol., o tyle wiosną ubiegłego roku ich wartość zbliżyła się do 9 bln dol. W ciągu półtora dekady wzrost aktywów (a co za tym idzie i masy dolarów) o więcej niż rząd wielkości. „Uzależnienie od pieniędzy” w najczystszej postaci!

Rezerwa Federalnawielokrotnie próbowały powstrzymać QE, a nawet zmniejszyć swoje aktywa poprzez odsprzedaż papierów wartościowych. Tak więc w październiku 2014 r., kiedy aktywa Fed zbliżyły się do 4,5 biliona dolarów, „prasa drukarska” została zatrzymana. Były nawet próby zmniejszenia aktywów Rezerwy Federalnej, ale sukcesy były bardzo skromne. Nowy atak QE rozpoczął się w 2020 r., kiedy Skarb USA potrzebował dużych pożyczek na sfinansowanie walki z tzw. „pandemią” i jej skutkami. W ubiegłym roku próbowano również wprowadzić politykę „zacieśniania ilościowego” (zmniejszania aktywów Fed poprzez sprzedaż papierów z jego portfela). Co więcej, w Stanach Zjednoczonych zaczęła spadać inflacja, którą tradycyjnie tłumi się poprzez zmniejszanie podaży pieniądza. Od połowy kwietnia ubiegłego roku do połowy lutego tego roku aktywa Fed skurczyły się o prawie 600 miliardów dolarów.

Ale w marcu tego roku zbankrutowały trzy dość duże amerykańskie banki - Silicon Valley Bank (SVB) , Signature Bank i Silvergate Bank . Wielu osobom otworzyły się oczy na rzeczywistą sytuację nie tylko w sektorze bankowym, ale w całej gospodarce USA. Wszystko wskazuje na recesję. Inflacja, z którą Jerome Powell (szef amerykańskiej Rezerwy Federalnej) walczył przez cały poprzedni rok, zaczęła schodzić na drugi plan. Aby zapobiec kryzysowi bankowemu i ogólnemu kryzysowi gospodarczemu, nie jest już konieczne zawieranie umów, ale zwiększanie podaży pieniądza.

A zaczęło się w marcu, nawet trochę wcześniej niż upadki banków. Można powiedzieć, że rozpoczął się piąty program QE. 12 marca został uruchomiony Bankowy Program Finansowania Terminowego (BTFP) . W ramach tego programu banki mogą otrzymać kredyt nawet na rok. Uruchomiono inne mechanizmy wspierające płynność banków. Ponadto wznowiono skup skarbowych i hipotecznych papierów wartościowych. W marcu wzrost aktywów Fed wyniósł ok. 400 mld USD.Działania „luzowania” Fed w marcu skutecznie zniweczyły ilościowe wysiłki zacieśniania polityki pieniężnej z poprzednich czterech miesięcy.

Eksperci zaczęli się zastanawiać, jak daleko Fed jest skłonny posunąć się ze swoim nowym programem QE i jak długo może on trwać. Tak więc 16 marca analitycy wiodącego banku z Wall Street, JPMorgan , oszacowali , że Fed wstrzyknie gospodarce USA łącznie około 2 bilionów dolarów. Ich zdaniem już w tym roku wartość aktywów Fed przekroczy 10 bilionów dolarów. W ciągu ostatniego miesiąca Fed zapowiadał uruchomienie nowych programów wsparcia banków i potwierdził gotowość wznowienia zakupów na dużą skalę skarbowych i hipotecznych papierów wartościowych. W konsekwencji wzrost masy dolara może wynieść znacznie ponad 2 biliony dolarów.

I najbardziej zaskakująca rzecz, która odróżnia piąty program QE od poprzednich: Rezerwa Federalna zapowiedziała zakup obligacji korporacyjnych. W swojej masie instrumenty te są złożone i obarczone wysokim ryzykiem. Wcześniej Rezerwa Federalna szczególnie afiszowała się ze swoim konserwatyzmem i oświadczyła, że ​​w przeciwieństwie do niektórych innych banków centralnych, nigdy nie włączy do swojego portfela papierów korporacyjnych. Nawiasem mówiąc, Europejski Bank Centralny (EBC) również realizuje program QE i skupuje w ramach tego programu duże ilości obligacji korporacyjnych. Najdalej chyba poszedł Narodowy Bank Szwajcarii, który swoje aktywa buduje nie tylko poprzez obligacje korporacyjne, ale także akcje (i amerykańskie). Taka pasja do korporacyjnych papierów wartościowych Centralnego Banku Szwajcarii nie doprowadziła do niczego dobrego: pod koniec ubiegłego roku zanotował rekordową stratę.

Ale wracając do Rezerwy Federalnej. Na początku kwietnia ogłosił, że będzie kupował obligacje Fallen Angels, spółek, których rating kredytowy w połowie marca wciąż znajdował się na poziomie inwestycyjnym BBB , ale od tego czasu został obniżony o jeden stopień do spekulacyjnego BB . Powiedział również, że może kupować ograniczone ilości funduszy giełdowych (ETF) składających się z obligacji śmieciowych, tj. papierów wartościowych o ratingu spekulacyjnym. Departament Skarbu USA popycha Rezerwę Federalną do takich „wyczynów”, które obiecują pokrycie części ryzyka amerykańskiego banku centralnego. Wcześniej tak nie było. Ministerstwo Skarbu zgodziło się zwiększyć pokrycie potencjalnych strat Fed na papierach korporacyjnych z 20 do 75 miliardów dolarów.

Innym wspólnym programem Fed i Skarbu Państwa  jest  udzielanie przez Rezerwę Federalną za pośrednictwem banków pożyczek na okres 4 lat dla firm zatrudniających do 10 tys. rok). Na realizację tego programu Fed planuje przeznaczyć 600 mld dol. Udział Ministerstwa Finansów w programie polega na tym, że zakłada on pokrycie ewentualnych strat Rezerwy Federalnej w wysokości 75 mld dol.

Fed potwierdził również swoją gotowość do dalszego udzielania pożyczek małym firmom w ramach wcześniejszego programu wsparcia małych firm o wartości 350 miliardów dolarów. Ponadto Rezerwa Federalna planuje pożyczanie papierów wartościowych zabezpieczonych aktywami (TALF) o wartości 500 miliardów dolarów (program ten został w 2008). I tutaj Ministerstwo Finansów wykazało gotowość do udziału jako ubezpieczyciel, pokrywając straty w wysokości do 10 proc. udzielonych kredytów (czyli do 85 mld dol.).

Fed zapowiedział także wsparcie rynku długu komunalnego poprzez skup papierów wartościowych o wartości do 500 mld USD. Jednocześnie Ministerstwo Finansów jest gotowe pokryć straty w wysokości do 35 mld dol.

Piąty program QE jest więc w zasadzie programem wspólnym, uczestniczą w nim obie instytucje władz monetarnych. „Wprowadzamy te instrumenty pożyczkowe na niespotykaną dotąd skalę, w dużej mierze napędzane wsparciem finansowym Kongresu i Skarbu Państwa ” – powiedział prezes Fed Jerome Powell. „Będziemy nadal korzystać z tych instrumentów finansowych proaktywnie, zdecydowanie i agresywnie”.

To, co dzieje się dzisiaj w sferze monetarnej i finansowej Stanów Zjednoczonych, jest bezprecedensowe. Tak nie było ani w samych Stanach Zjednoczonych, ani w innych krajach świata. Skupowanie „śmieciowych” papierów korporacyjnych przez amerykański bank centralny – o takim koszmarze poprzednicy Jerome’a Powella mogli tylko pomarzyć. A wykorzystanie Ministerstwa Finansów jako ubezpieczyciela kredytów banku centralnego to kolejne nowe słowo w światowej praktyce, które należy uznać za akt desperacji. Myślę, że takie eksperymenty dla Ameryki zakończą się niepowodzeniem. I na tle zbliżającego się upadku, kryzysu gospodarczego lat 1929-1933. (który jest uważany za najcięższy w historii USA) będzie wyglądał jak po prostu „kwiaty”.

PS Gwoli sprawiedliwości muszę zwrócić uwagę na oznaki desperacji i szaleństwa, przejawiające się w działaniach nie tylko Rezerwy Federalnej, ale także kilku innych banków centralnych. 9 kwietnia Vedomosti przekazał następującą wiadomość: „W czwartek Bank Anglii ogłosił przejście na niekonwencjonalne środki - bezpośrednio pożyczy Skarbowi Wielkiej Brytanii, aby mógł szybko otrzymać środki na pomoc przedsiębiorstwom i gospodarce bez uciekania się do tradycyjnych emisja obligacji. Ministerstwo Finansów i Bank Centralny obiecały, że finansowanie monetarne będzie rozwiązaniem tymczasowym – rząd zwróci pieniądze przed końcem roku. Ani jeden podręcznik do ekonomii nie wspomina o tej metodzie pożyczania Ministerstwu Finansów przez bank centralny, ponieważ ostatni raz była ona stosowana moim zdaniem w XIX wieku.                                                                                                                                                                                                                                            .https://www.fondsk.ru/news/2023/04/19/federalnyj-rezerv-zapuskaet-pechatnyj-stanok-i-zasasyvaet-musor-59049.html